O tym kto otrzymał dotację w niektórych przypadkach zdecydowały znajomości?

Do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik, który ma zastrzeżenia dotyczące listy osób, które załapały się na dotację. Jego zdaniem, w niektórych przypadkach zadecydowały przede wszystkim znajomości. Podobne komentarze pojawiły się na www.koscierzyna. naszemiasto. pl.
Na szkolenia drogim samochodem
- Wśród osób, które otrzymały pieniądze, są partnerzy członków KIR, rodziny m.in. burmistrza miasta, znanego kościerskiego sędziego czy lokalnych biznesmenów - mówi nasz Czytelnik. - Co więcej, jedna z nich - niby bezrobotna - a widnieje jako pracownik jednej z firm. Na szkolenia przyjeżdżała luksusowym samochodem. Jedna z uczestniczek projektu opuściła ok. 70 proc. szkoleń, a dopuszczalne było 20 proc. nieobecności. 18 osób dostało dotację, po czym było 7 dni na odwołanie, co uczyniło 8 osób. Ostatecznie 22 osoby dostały dotację, w tym dwie, które w ogóle nie złożyły odwołania. Dlatego uważam, że nie były one rzetelnie przeanalizowane. Pieniądze w niektórych przypadkach wcale nie trafiły do tych najbardziej potrzebujących, którzy próbują odmienić swoje ciężkie życie, ale pochodzących z bogatych rodzin.
O wyjaśnienie w tej sprawie zwróciliśmy się do zarządu KiR w Kościerzynie.
- Zgodnie z "Regulaminem rekrutacji", do projektu przystąpić mogły osoby będące mieszkańcami powiatu kościerskiego, nieaktywne zawodowo lub bezrobotne, które nie prowadziły zarejestrowanej działalności gospodarczej w okresie 12 miesięcy poprzedzających dzień przystąpienia do projektu - mówi Katarzyna Knopik, prezes Kaszubskiego Instytutu Rozwoju. - W projekcie nie było wymagania, by osoby te pozostawały bez zatrudnienia przez jakiś konkretny okres, np. kilku czy kilkunastu miesięcy. Wszystkie osoby biorące udział w procesie rekrutacji, składając formularz rekrutacyjny, świadome odpowiedzialności karnej za poświadczenie nieprawdy, własnoręcznym podpisem potwierdziły, że spełniają kryteria rekrutacji. W regulaminach (dokumentach zaakceptowanych przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego), jak też w żadnych innych dokumentach dotyczących przyznawania dotacji, nie było ograniczeń dotyczących pozostawania czyjąś córką, żoną, synem, bratem lub siostrą. Również członkowie Kaszubskiego Instytutu Rozwoju mieli możliwość złożenia formularza rekrutacyjnego, który zdaniem Zarządu Kaszubskiego Instytutu Rozwoju powinien być oceniony tak samo rzetelnie jak inne wnioski.
Wszystko zapisane w regulaminie
Jak podkreśla prezes KiR, ograniczenia zapisane w "Regulaminie rekrutacji" dotyczyły niepozostawania w stosunku zatrudnienia w Kaszubskim Instytucie Rozwoju oraz stwierdzenia faktu, że beneficjenta nie łączy z Kaszubskim Instytutem Rozwoju i/lub pracownikiem Kaszubskiego Instytutu Rozwoju uczestniczącym w procesie rekrutacji i oceny wniosków: związek małżeński, stosunek pokrewieństwa i powinowactwa i/lub związek z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli. Pod groźbą odpowiedzialności karnej wynikającej z kodeksu karnego (Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Wystarczyło podpisać oświadczenie
Wszystkie osoby biorące udział w rekrutacji oświadczyły, że takowy stosunek z Kaszubskim Instytutem Rozwoju ich nie łączy. Również członkowie komisji oceny wniosków (zarówno rekrutacyjnych, jak i tych dotyczących przyznania dotacji) podpisali deklaracje bezstronności.
- Żadna z osób biorących udział w rekrutacji do projektu "Własna firma przepustką do świata biznesu" w momencie przystępowania do projektu nie była zatrudniona w Kaszubskim Instytucie Rozwoju - mówi Katarzyna Knopik. - Ani komisja oceniająca formularze rekrutacyjne, ani komisja oceny wniosków o przyznanie dotacji nie analizowała powiązań rodzinnych osób starających się o dotacje.
Decydował dobry i realny biznesplan
Podstawą przyznania dotacji była ocena złożonych przez beneficjentów biznesplanów, w których brano pod uwagę następujące kryteria: wykonalność przedsięwzięcia, dostępność zasobów, możliwości pozyskania rynków zbytu, racjonalność oszacowania liczby potencjalnych klientów w stosunku do planów przedsięwzięcia, zapewnienie płynności finansowej po upływie okresu 12 miesięcy od zarejestrowania przedsiębiorstwa, operacyjność, przejrzystość, prostota, zrozumiałość założeń, kompletność, całościowość opisu przedsięwzięcia, racjonalność, realność przyjętej polityki cenowej oraz prognozowanej sprzedaży, realność projektowanych produktów/ usług i możliwości ich realizacji, trwałość projektu, spójność wykształcenia oraz doświadczenia zawodowego wnioskodawcy z planowanym przedsięwzięciem, posiadane zaplecze finansowe.
Trzeba było brać udział w szkoleniu
Zgodnie z regulaminem, beneficjenci projektu mogli opuścić maksymalnie 20 proc. godzin zajęć szkoleniowych bez usprawiedliwienia. W wyjątkowych przypadkach możliwe było pisemne usprawiedliwienie dłuższej nieobecności np. w przypadku długotrwałej choroby, pobytu w szpitalu itp. Dwie z osób zakwalifikowanych do udziału w projekcie nie spełniły tego warunku, w związku z czym nie otrzymały potwierdzenia wykonania usługi szkoleniowo-doradczej, a tym samym nie mogły złożyć i nie złożyły kompletnego wniosku o przyznanie dotacji.
Wyjątkiem - przerwa na karmienie
Sytuację jednej z uczestniczek projektu należy potraktować jako wyjątkową, z uwagi na jej pobyt w szpitalu (potwierdzony na podstawie dostarczonego do Kaszubskiego Instytutu Rozwoju zaświadczenia). Ze względu na urodzenie dziecka, co miało miejsce w trakcie trwającego szkolenia, uczestniczka opuszczała salę szkoleniową wykorzystując ten czas na karmienie noworodka. Tę wyjątkową sytuację wziął pod uwagę realizator szkolenia (firma zewnętrzna) wydając stosowny certyfikat ukończenia szkolenia.
Zdaniem KiR, osoby, które nie zakwalifikowały się do dofinansowania, mimo zaliczenia dobrej jakości szkolenia, prezentowały projekty na działalności gospodarcze często nierealne do realizacji, takie jak np.: osoba z wykształceniem gastronomicznym jako dystrybutor specjalistycznego sprzętu medycznego; plan przeznaczenia prawie połowy dotacji na remont najmowanego tylko na rok lokalu; ktoś inny planował kolejną firmę sprzątającą (a z poprzedniego projektu realizowanego w latach 2009-2010 przez Kaszubski Instytut Rozwoju oraz obserwacji lokalnego rynku usług wynika, że tego rodzaju działalność ma niewielkie szanse na odniesienie sukcesu).
Nie każdy biznes się powiedzie
Komisja oceny wniosków brała pod uwagę przede wszystkim zasady spisane w powszechnie dostępnych regulaminach, czyli: wykonalność przedsięwzięcia, dostępność zasobów, możliwości pozyskania rynków zbytu, racjonalność oszacowania liczby potencjalnych klientów w stosunku do planów przedsięwzięcia, zapewnienie płynności finansowej po upływie okresu 12 miesięcy od zarejestrowania przedsiębiorstwa, operacyjność, przejrzystość, prostota, zrozumiałość założeń, kompletność, całościowość opisu przedsięwzięcia, racjonalność, realność przyjętej polityki cenowej oraz prognozowanej sprzedaży, realność projektowanych produktów/ usług i możliwości ich realizacji, trwałość projektu, spójność wykształcenia oraz doświadczenia zawodowego wnioskodawcy z planowanym przedsięwzięciem, posiadane zaplecze finansowe.
Udało się zaoszczędzić część pieniędzy
- Dodać należy, że wszystkie osoby uczestniczące w projekcie, które z własnej woli wzięły udział w procesie rekrutacji, akceptując w ten sposób wszystkie regulaminy, miały też świadomość ograniczoności środków finansowych przewidzianych na dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczych - mówi Katarzyna Knopik. - Projekt "Własna firma przepustką do świata biznesu" przewidywał przyznanie dwudziestu dotacji po 40 tys. zł. Komisji oceny wniosków udało się "zaoszczędzić" część środków przewidzianych na dotacje (poprzez uznanie pewnych wydatków za przeszacowane) i dzięki temu przyznano dotacje dla dodatkowych dwóch osób.
Niektórzy rezygnowali z przyznanych im pieniędzy
Jedna z osób na liście ostatecznych dotacji zrezygnowała z przyznanej jej dotacji. Dofinansowanie zostało zaproponowane kolejnej osobie z listy, która również nie była zainteresowana otrzymaniem dotacji. Oszczędności, które w ten sposób powstały, za zgodą Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego wykorzystane zostaną na wsparcie dla pozostałych uczestników projektu "Własna firma przepustką do świata biznesu".
Dotacja to nie pomoc dla potrzebujących
- Dotacje na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej otrzymało 21 osób, znajdujących się w różnych sytuacjach życiowych - mówi Katarzyna Knopik. - Projekt realizowany przez Kaszubski Instytut Rozwoju z wykorzystaniem środków z Europejskiego Funduszu Społecznego ma na celu aktywne wspieranie osób tworzących nowe miejsca pracy poprzez samozatrudnienie oraz budowanie kreatywnych postaw służących rozwojowi przedsiębiorczości.
Jak podkreśla Katarzyna Knopik, nigdy w żadnym miejscu ani w żadnych dokumentach KiR nie twierdził, że ma służyć "pomocą osobom potrzebującym, próbującym odmienić swoje ciężkie życie". Przedmiotem projektu "Własna firma przepustką do świata biznesu" są zasady określone dla Priorytetu VI Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki w ramach Działania 6.2, czyli wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia.