MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Promocja najnowszej kaszubskiej powieści „Namerkôny” (Naznaczony) oraz spotkanie z jej autorem

Joanna Surażyńska
Promocja najnowszej kaszubskiej powieści „Namerkôny” (Naznaczony) oraz spotkanie z jej autorem – Arturem Jabłońskim.

Spotkanie odbędzie się w sobotę, 29 kwietnia 2014r. o godz. 16.00 w dziemiańskiej Chacie Kaszubskiej.

Autorowi towarzyszyć będą Grzegorz Schramke, kaszubski pisarz, poeta, publicysta i Karol Rhode, członek Rady Języka Kaszubskiego i redaktor książki.

„Namerkôny” (Naznaczony) Artura Jabłońskiego to opowieść o wolności, ludzkich wyborach i potrzebie autoidentyfikacji. To wreszcie książka z pewnym autobiograficznym kluczem, w której niemal każdy ma szansę odnaleźć również siebie samego.

Akcja książki „Namerkôny” toczy się pomiędzy latami 60. dwudziestego stulecia a rokiem 60. dwudziestego pierwszego wieku. – Wszystko w tej powieści dzieje się w pewnej wielopokoleniowej rodzinie z Jastarni – mówi autor książki Artur Jabłoński. – Pisałem o tym co przeżyłem, widziałem, co było dla mnie ważne, ale także o tym, czego nie przeżywałem, ale znałem to z opowieści innych, i wreszcie o rzeczach, które mógłbym jeszcze kiedyś przeżyć. – Chciałbym, żeby po przeczytaniu „Namerkônéhò” każdy zastanowił się nad wyborem pomiędzy własną kreacją otaczającego go świata a bezwolnym przemijaniem – dodaje A. Jabłoński. – Chodzi o to, żebyśmy nie dali się naszemu przeznaczeniu prowadzić za rękę, lecz czasem próbowali je wyprzedzić.

Dariusz Majkowski, redaktor naczelny miesięcznika „Pomerania” tak napisał o tej książce: – Jak nikt na Kaszubach Jabłoński potrafi pisać lekko, wciągając czytelnika w swój świat. Kiedy czyta się „Namerkônéhò”, ma się wrażenie, że się widzi, czuje i smakuje wszystko to, o czym autor pisze. W podobnie ciepłym tonie wypowiedział się o powieści Grzegorz Schramke, pisarz związany z literacką grupą ZYMK: – Przeczytałem „Namerkônéhò” z dużą uwagą, bo ta książka jest trochę innym spojrzeniem na to, co to znaczy być Kaszubą i w ogóle na całą tę sprawę.

Warto dodać, że licząca 186 stron książka napisana jest w belockim (północnym) dialekcie języka kaszubskiego, tym samym, w którym pisał również Jan Drzeżdżon oraz że powieść zajęła III miejsce w Konkursie Literatury Kaszubskiej w kategorii proza na XIV Targach Książki Kaszubskiej i Pomorskiej Costerina 2013.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto