Wyłączono sygnał telewizyjny i stronę internetową TVP 3 Gdańsk

W środę, 20 grudnia po informacji na oficjalnej stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o odwołaniu dotychczasowych władz Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A., zniknął sygnał telewizji TVP Info. Został on zastąpiony sygnałem TVP 1, na którym emitowany był odcinek serialu "Korona królów".

- Tusk jeszcze przy tym tchórzliwie zrzuca odpowiedzialność na min. Sienkiewicza. Sienkiewicz zaś zasłania się 'uchwałą Sejmu'. Władza Tuska depcze podstawowe zasady demokracji - napisała była premier Beata Szydło na portalu X.

Regionalne anteny telewizji publicznej emitują program TVP 2. Aktualnie nie działają również regionalne strony internetowe TVP. Taka sama sytuacja jest redakcji TVP Gdańsk. W oddziale panuje atmosfera napięcia i wzajemnej nieufności. Nikt nie chce komentować wyłączenia emisji programu, dziennikarze skupiają się na pracy.

- Każdy robi co do niego należy tak, jakby antena pracowała normalnie. Przygotowujemy „Panoramę” na 18:30, pracuję nad swoim materiałem. Wydanie serwisu, wcześniejsze programy ze studia, wszystko to się odbędzie, czy dotrze do emisji? To jest nerwowy i ciężki dzień a sytuacja jest dynamiczna. Robimy co do nas należy i czekamy na to co będzie dalej – mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” osoba pracująca w redakcji, która zastrzega, żeby nie podawać jej nazwiska.

- Obserwujemy wszystko co się dzieje z narastającym zdumieniem i niesmakiem. Czegoś takiego jeszcze w wolnej Polsce nie było. W ramach protestu i solidarności pojawimy się pod bramą telewizji na Czyżewskiego w Gdańsku o 18:00 – informuje Tomasz Rakowski, szef gdańskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem byłego rzecznika rządu Piotra Müllera z Prawa i Sprawiedliwości zmian dokonano nielegalnie.

- Nielegalne odwołanie władz mediów publicznych - telewizji, radia, Polskiej Agencji Prasowej. Zgodnie z przepisami decyzje w tej sprawie może podejmować wyłącznie Rada Mediów Narodowych. Minister nie ma podstaw do takiego działania! Do tego trzeba zmiany ustawy - przekazał za pośrednictwem platformy X.

- To, co dzieje się dziś w siedzibie mediów publicznych to kryminał. Rząd w ordynarny sposób łamie prawo, bo wie, że jest za słaby, aby przeprowadzić zmiany zgodnie z przepisami, na przykład zmieniając ustawę. Skąd ten pośpiech, skąd ta niebywała brutalność? Ano stąd, że w Unii Europejskiej forsowane są zmiany, które odbiją się na naszym codziennym życiu na dekady. A Donald Tusk i jego ludzie nie chcą, żeby Polacy się o tym dowiedzieli. Apeluję o wspieranie konserwatywnych mediów prywatnych. Jest nas wiele milionów, nie możemy dać się zastraszyć radykałom. Działajmy zdecydowanie, ale rozważnie, a na pewno zwyciężymy! - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński.

CZYTAJ TAKŻE:Zniknął sygnał TVP Info. Zamiast niego "Korona królów". Co dalej z Telewizją Publiczną?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!