- Decyzja radnych jest na razie swego rodzaju zamiarem, więc mamy nadzieję, że może uda się uratować bibliotekę - mówi Władysława Tumkiewicz, sołtys Starych Polaszek. - Ja rozumiem, że ludzie coraz mniej czytają, a tym samym coraz rzadziej korzystają z biblioteki, jednak ten trend niebawem może się zmienić. A jeśli już raz coś się zlikwiduje, to potem trudno to odbudować.
Zdaniem pani sołtys, likwidacja biblioteki we wsi sprawi, że utraci na tym prestiż miejscowości: - Tego rodzaju placówki są ostoją kultury danej miejscowości. Już jakiś czas temu zlikwidowano pocztę w Starych Polaszkach, teraz ma dojść do kolejnej likwidacji. Boję się, że to zmierza do tego, by wieś stała się ciemnogrodem.
Tymczasem władze gminy przyznają, że decyzja jest przemyślana i przede wszystkim ekonomiczna.
- Radni podczas sesji podjęli taką decyzję, bo w tej miejscowości istnieje już biblioteka szkolna i z powodzeniem mieszkańcy mogliby z niej korzystać - mówi Marian Pick, wójt gminy Stara Kiszewa. - Tymczasem z naszej filii korzysta tylko kilku czytelników. Można powiedzieć, że jest to utrzymywanie czegoś na siłę. Poziom czytelnictwa jest bardzo niski i nic na to nie poradzimy. Myślę, że gdybyśmy utrzymywali ten obiekt tak jak do tej pory, to mogłoby to świadczyć o naszej niegospodarności. Zwłaszcza że miłośników książek nie pozostawiamy samym sobie.
Dotychczas filia biblioteki jest czynna raz w tygodniu. Obsługuje ją jeden pracownik gminny, który równocześnie sprawuje pieczę nad filiami bibliotek w innych miejscowościach. Jak na razie władze gminy nie mają pomysłu na to, co zrobić z pomieszczeniem po bibliotece.
- Filia mieści się w świetlicy wiejskiej - dodaje Marian Pick. - O tym, jak wykorzystać pomieszczenie, pomyślimy później.
Sołtys ma jednak nadzieję, że obiekt uda się uratować. Zwłaszcza że o likwidacji mówiono także już przed kilkoma laty. Zamiar udało się jednak powstrzymać.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?