Postępowanie prokuratury zakończyło się skierowaniem do Sądu Okręgowego w Gdańsku wniosku o umorzenie z powodu niepoczytalności podejrzanej. Sąd przychylił się do tej decyzji i zastosował środek zabezpieczający w postaci umieszczenia kobiety w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym. Postanowienie jest prawomocne.
Przypomnijmy, że ok. północy kobieta zaatakowała swojego śpiącego męża siekierą. Zadała kilka ciosów, jednak mężczyzna zdołał się obronić. Wówczas kobieta wzięła nóż i chciała popełnić samobójstwo, zadając sobie ciosy w brzuch. Na miejsce przyjechała policja i prokurator. Małżonków zabrano do szpitala. Jak się okazało, to właśnie poszkodowany mężczyzna zdołał zadzwonić na policję i poinformować o zdarzeniu.
- Mężczyzna miał szereg ran, w tym kłutych - mówiła wówczas Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Kobieta też miała obrażenia. Małżonkowie zostali przewiezieni do szpitala. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny. Mężczyzna został przesłuchany.
Warto dodać, że 61-letnia kobieta, choć cały czas przebywała w szpitalu, miała status osoby zatrzymanej. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie, ale odbywał się on w warunkach szpitalnych.
60-latka usłyszała zarzuty, m.in. usiłowania zabójstwa, za co groziło jej nawet dożywocie. Mieszkanka Gdyni usłyszała także zarzut spowodowania uszkodzeń ciała, które naruszyły czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, prawdopodobnie kobieta myślała, że choruje na nowotwór. W tej sytuacji postanowiła zabić męża, a potem siebie.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie. Wnioskowała o przeprowadzenie badania psychiatrycznego.
- Powołano biegłych psychiatrów, by ocenić stan zdrowia psychicznego kobiety - informowała Grażyna Wawryniuk.
Kobieta przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?