Przed tym spotkaniem trudno było jednoznacznie wskazać faworyta. Chociaż liderem tabeli był kościerski Sokół, to jego rywal plasował się na piątym miejscu. Podopieczni Andrzeja Gryczki wiedzieli bardzo dobrze, że o wygraną w tym spotkaniu będzie bardzo trudno. Te przewidywania potwierdziły już pierwsze minuty zawodów rozgrywanych w Olsztynie. Gospodarze rozpoczęli z wysokiego „C” i po kilku minutach prowadzili już 4:1. Mimo starań, zespołowi z Kościerzyny w ciągu kilkunastu minut nie udawało się zniwelować wspomnianej różnicy bramkowej. W efekcie, po kwadransie gry, gospodarze prowadzili 8:5. Wyrównany obraz gry utrzymywał się do praktycznie do końca pierwszej odsłony. Obydwa zespoły utrzymywały dotychczasowy poziom, który charakteryzował się skutecznością w ataku oraz szczelną obroną. Jednak dwie ostatnie minuty w wykonaniu podopiecznych Andrzeja Gryczki mogły zwiastować to, co nastąpiło w drugiej połowie spotkania. Za sprawą Michała Derdzikowskiego oraz Krzysztofa Jasowicza udało się zniwelować straty, w wyniku czego pierwsza odsłona zawodów zakończyła się wynikiem 15:13 dla gospodarzy. Warto wspomnieć, że w końcowej fazie pierwszej partii, zawodnicy z Kościerzyny zdecydowanie poprawili skuteczność, wykorzystując jednocześnie straty zespołu z Olsztyna, głównie w ataku.
Drugą połowę otworzył trafieniem Jakub Raichel, ale odpowiedź miejscowych była natychmiastowa. Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy, szczypiorniści olsztyńskiej drużyny nie pozwolili naszym zawodnikom na złapanie kontaktu, bowiem w tym czasie utrzymało się ich trzybramkowe prowadzenie. Sytuacja zaczęła się zmieniać od 46 minuty spotkania. Sygnał do walki dał niezawodny Maciej Reichel, który zniwelował różnicę do jednej bramki (21:20). Za sprawą wspomnianego zawodnika w 52 minucie kościerski Sokół po raz pierwszy w tym meczu doprowadził do remisu 22:22. Od tego momentu losy meczu zaczęły się powoli odwracać na korzyć zawodników z Kościerzyny. Po kilkudziesięciominutowej dominacji gospodarzy, to kościerzynianie nadawali ton grze. Warto też wspomnieć, że w końcowej fazie meczu, skutecznie wybijał z rytmu miejscowych, Sebastian Sokołowski, który świetnie bronił bramki Sokoła. W 58 minucie nasza drużyna wyszła na prowadzenie 25:23. Minutę później ekipa z Olsztyna doprowadziła do stanu 24:25, a także miała doskonałą okazję do zanotowania remisu, ale marzenia o zdobyciu punktu rozwiał fenomenalną interwencją bramkarz kościerskiego zespołu. Ostatecznie Sokół wygrał po ciężkim meczu 25:24. Obecnie, nasz zespół ma 4 punkty przewagi nad Nielbą Wągrowiec, ale Sokół rozegrał jedno spotkanie więcej niż druga w tabeli Nielba.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?