Ostatnie dni karnawału na Kaszubach dawniej nazywano zapustami. W tym okresie odbywały się spotkania towarzyskie oraz zabawy w karczmach, podczas których śpiewano i tańczono. Choć współcześnie tradycja ta zdaje się nieco wyhamowała, to wiele osób wciąż kultywuje ostatkowe zabawy.
- Do najpopularniejszych tańców należały polka, walc, krakowiak, a także szewczyk, kominiarz i miotlarz - mówi Kamila Dombrowska z Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego im. T. i I. Gulgowskich we Wdzydzach. - Niektóre z tańców miały przynieść Kaszubom pomyślną wegetację. Przykładem tego był taniec na wysoki len, w którym starano się skakać jak najwyżej, co miało zapewnić wysokie wyrośnięcie rośliny. Zapusty świętowali również kaszubscy rybacy zrzeszeni w maszoperiach. W organizowanych przez nie zabawach brały udział całe rodziny.
Jak podkreślają pracownicy muzeum, zapustne wydarzenia urozmaicały wizyty maszkar. Wśród radosnych przebierańców znajdował się m.in. niedźwiedź, koń, kozioł i bocian. Zabawiali oni mieszkańców wsi tańcami i przyśpiewkami. W dawnym powiecie morskim pochody maszkar nazywano „chodzeniem po plackach”, bowiem w podziękowaniu za wizytę wręczano placki, które smażono i pieczono w czasie zapust .
- Popularne współcześnie pączki pojawiły się na kaszubskich wsiach dopiero na przełomie XIX i XX wieku - dodaje Kamila Dombrowska. - Poza słodkościami dbano o to, aby na talerzach nie zabrakło potraw wysokokalorycznych. Kaszubi wierzyli, że spożywanie słodkiego i tłustego pożywienia miało zapewnić im dobrobyt i chronić przed ukąszeniami komarów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?