MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wejherowo. Dwie dziewczynki nie żyją

Joanna Kielas
Rozpędzony Renault wjechał w rozmawiające na poboczu drogi dzieci. Czekały na autobus.
Fot. Robert Kwiatek
Rozpędzony Renault wjechał w rozmawiające na poboczu drogi dzieci. Czekały na autobus. Fot. Robert Kwiatek
Dwie uczennice trzeciej klasy szkoły podstawowej zginęły wczoraj pod kołami samochodu, który nagle zjechał z drogi na pobocze. Dzieci czekały na autobus, którym miały dojechać do szkoły.

Dwie uczennice trzeciej klasy szkoły podstawowej zginęły wczoraj pod kołami samochodu, który nagle zjechał z drogi na pobocze. Dzieci czekały na autobus, którym miały dojechać do szkoły.

Żółty Renault Kangoo jechał od strony Redy. Nagle zjechał na pobocze i uderzył w dwie 10-latki, które czekały na autobus. Dzieci jechały do szkoły. Miały rozpocząć tego dnia lekcje o godzinie 10.35.

- Siedziałem w przystankowej wiacie i czekałem na autobus - mówi jeden ze świadków wypadku. - Wszystko działo się bardzo szybko. Widziałem, jak ten samochód jechał wprost na dziewczynki, ale działo się to w takim tempie, że nic nie można było zrobić. Dziewczynki stały około trzech metrów przed przystankiem i rozmawiały.

Pogotowie i policję wezwało jednocześnie kilka osób, głównie sprzedawcy z pobliskich sklepów. Przyjechali niemal natychmiast. Niestety, lekarz pogotowia ratunkowego mógł tylko stwierdzić zgon.

- Nie widziałem samego wypadku - mówi jeden z handlowców. - W chwili tragedii w sklepie nikogo nie było. Usłyszałem głuchy huk. Wybiegłem ze sklepu. Podobnie zrobili inni sprzedawcy. Kilka osób stojących na przystanku krzyczało, że samochód potrącił dzieci i żeby wezwać pogotowie.

W miejscu, gdzie zdarzył się wypadek, jest ograniczenie prędkości do 70 km na godz. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kierowca jechał dużo szybciej. Nie są znane jeszcze przyczyny wypadku. Z relacji świadków wynika, że po wypadku kierowca Renault Kangoo, 20-letni Patryk K., wyszedł z samochodu. Był w szoku. Trafił do wejherowskiego szpitala z obrażeniami głowy. Jak ustaliła policja, był trzeźwy.

Policjanci przyznają, że droga z ul. Ogrodowej do SP nr 5 nie jest bezpieczna dla uczniów. Aby tę sytuację zmienić, ograniczono prędkość na tym odcinku do 70 km na godz., a na przejściu dla pieszych, znajdującym się przy przystanku zamontowano sygnalizację świetlną.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto