Początek meczu w wykonaniu kościerskiej drużyny był fatalny. Przyjezdne od pierwszego gwizdka sędziego przejęły inicjatywę i po kilku minutach prowadziły już 8:1. Gospodynie przez pierwszy kwadrans grały ospale i ustępowały rywalkom w każdym elemencie gry, które głównie z szybkich kontrataków zdobywały bramki. Na szczęście gospodynie przebudziły się i sukcesywnie zaczęły odrabiać straty, głównie za sprawą Justyny Belter.
Gdy w 25 minucie zniwelowały przewagę do jednej braki, ponownie świetnie zaczęły grać jeleniogórzanki i ostatecznie pierwszą odsłonę zakończyły wygraną 19:14. Drugą połowę bardzo dobrze rozpoczęły podopieczne Dariusza Męczykowskiego, które szybko rzuciły dwie bramki. Jednak później, ponownie do głosu doszły przyjezdne, które na 10 minut przed końcowym gwizdkiem ponownie prowadziły różnicą pięciu trafień. Od tego momentu rozpoczęła się szaleńca pogoń UKS. Dzięki świetnej grze na skrzydle Natalii Rogożeńskiej, kościerski zespół na dwie minuty przed końcem doprowadził do wyrównania.
Zespół z Jeleniej Góry kilkadziesiąt sekund później rzucił jednak kolejną bramkę, ale gospodynie odpowiedziały tym samym. Na 15 sekund przed końcem kościerzynianki były w posiadaniu piłki, jednak ich akcja została wybroniona przez bramkarkę KPR-u, ale piłka wypadła na aut. Pozostało im 9 sekund na rozegranie najważniejszej akcji meczu. Tyle wystarczyło, by Agnieszka Białek umieściła piłkę w siatce i zapewniła jednobramkowe zwycięstwo UKS-owi.
UKS PCM: Łoś, Liskowska, Kordunowska-Lupa - Belter 7, Ziółkowska 5, Białek 5, Rogożeńska 4, Konofał 3, Krajewska 3, Sus 1, Jakubowska, Bunikowska, Neitsch
KPR Jelenia Góra: Ciesiółka, Filończuk - Kobzar 8, Janas 7, Bilenia 6, Tomczyk 4, Jasińska 4, Bielecka 1, Hoffman, Załoga
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
