Właściciele kilku kur, którzy hodują je na własny użytek, nie muszą obawiać się że utkną w formalnościach i terminach. Nie będą musieli rejestrować swojego niewielkiego stadka u powiatowego lekarza weterynarii ani w Krajowej Bazie Danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że i takie sytuacje trzeba zgłosić u odpowiednich służb. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE nakłada na każdy podmiot utrzymujący zwierzęta lądowe (w tym drób) obowiązek rejestracji. Są jednak pewne wyjątki.
Otóż w drodze odstępstwa państwa członkowskie mogą zwolnić z obowiązku rejestracji niektóre podmioty stwarzające nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego. I z tego zapisu postanowiło skorzystać Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które podjęło prace legislacyjne, aby odstępstwo od przepisów unijnych mogło być zastosowane na gruncie krajowym.
Co to oznacza w praktyce? A to, że jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na własne potrzeby, będzie ona zwolniona z obowiązku rejestracji
- Do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów MRiRW zaleca powstrzymanie się od rejestracji takiego drobiu - informują urzędnicy.
Taki rozwój sytuacji ucieszył zwłaszcza tych, którzy kury trzymają raczej hobbystycznie.
- Mam sześć kur, które raz się niosą, a raz nie, a jajek wystarcza ledwie dla naszej rodziny - mówi Krzysztof z powiatu kościerskiego. - Przeraziłem się, że mam rejestrować tak skromną hodowlę. Po co komu bawienie się w różne formalności. Odechciewa się w takich sytuacjach jakiegokolwiek chowu. Cieszę się, że ktoś poszedł po rozum do głowy i wprowadził zmiany.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?