Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Kaszubach rosną już grzyby. Zamiast na plażę mieszkańcy ruszyli do lasu. Znamy ceny kurek w skupie ZDJĘCIA

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Mieszkańcy powiatu kościerskiego ruszyli na grzyby. Trafiają się prawdziwe okazy.
Mieszkańcy powiatu kościerskiego ruszyli na grzyby. Trafiają się prawdziwe okazy. Nadesłane na www.koscierzyna.naszemiasto.pl
Pogoda w tym roku nie sprzyja plażowaniu, za to pojawiły się grzyby. Jak na razie sporo jest kurek. Sprawdziliśmy, ile płacą za nie w skupie runa leśnego. Majątku nie zarobisz, ale na drobne wydatki wystarczy. Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie zdjęcia z grzybobrania naszych Czytelników.

Wreszcie w powiecie kościerskim rosną grzyby

Grzybiarze ruszyli w las. Na Kaszubach wreszcie pojawiły się grzyby. Punkty skupu już się otwierają. Wakacje w tym roku nie sprzyjają plażowaniu, więc pociechą jest grzybobranie.

- Całe szczęście, ze chociaż grzyby rosną, bo dzięki temu urlop nie do końca jest stracony - mówi Katarzyna Wilczyńska. - Spacerujemy z rodziną po lesie i zbieramy co tam rośnie. Jak na razie to jest całkiem przyzwoicie kurek, zdarzają się też prawdziwki. Dzieci najchętniej szukają jagód. To jedyna pociecha deszczowej aury.

Punkty skupu runa leśnego wreszcie mogły ruszyć z pracą. Jak na razie najwięcej jest kurek, czyli pieprzników jadalnych. Cena zmienia się każdego dnia, ale aktualnie za kilogram w skupie płacą 18 zł.

Upolowanie borowika to już nieco większy wyczyn, choć szczęściarzy nie brakuje.

- Mamy swoje lasy i miejsca, gdzie wiemy, że rosną borowiki, a na przykład po kurki jeździmy już w inne miejsca - dodaje Kazimierz z powiatu kościerskiego. - Każdy grzybiarz ma swoje tajemnice.

Na leśnych drogach i parkingach coraz więcej aut. Trzeba jednak przyznać, że zbieranie grzybów to sport raczej dla starszego pokolenia.

- Na grzyby chodzą zazwyczaj starsi ludzie, a młodzi krążą z telefonami przy nosie - mówi jeden z właścicieli punktu skupu w powiecie kościerskim. - Oni wolą zapłacić, niż pójść do lasu i nazbierać sobie za darmo.

Zbieranie i sprzedaż grzybów to mimo wszystko wciąż popularne zajęcie na Kaszubach, choć rzeczywiście częściej w lasach można spotkać doświadczonych grzybiarzy.

- Jestem na emeryturze i mam czas na zbieranie - dodaje Kazimierz. - Wolę sobie pochodzić po lesie niż siedzieć w domu i zastanawiać się, co mnie boli. Na łonie przyrody czas szybciej płynie, a poza tym mogę dorobić trochę do emerytury. Każdy dodatkowy grosz się przyda. Cena mogłaby być tylko lepsza.

Co więcej, należy zbierać tylko zdrowe i dobrze wyrośnięte grzyby, do przewiewnych koszy, nigdy do plastikowych torebek, gdyż ulegają zaparzeniu i powstają w nich substancje trujące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto