Pani Gertruda Muchowska z Wielkiego Klincza ma 103 lata i wciąż cieszy się życiem!

Taki jubileusz to marzenie wielu. Pani Gertruda Muchowska, mieszkanka Wielkiego Klincza ma 103 lata i jest rówieśnicą niepodległej Polski. Prawie całe życie spędziła w Wielkim Klinczu, tylko podczas niemieckiej okupacji mieszkała w Kościerzynie, gdzie w 1942 r. wyszła za mąż.

Ma troje dzieci: Ryszarda, Irenę i Andrzeja, siedmioro wnuków, siedmioro prawnuków i dwoje praprawnuków. Wiodła bardzo pracowite życie.

- Zajmowała się m.in. uprawianiem w szklarniach roślin kwiatowych (w okresie PRL-u w Wielkim Klinczu nie było żadnej kwiaciarni). W ramach działalności KGW prowadziła magiel dostępny dla pań i wypożyczalnię naczyń - mówi Zdzisław Jan Brzeziński, sekretarz Zarządu Koła PZERI w Wielkim Klinczu. - Kierowała też barem gastronomicznym w swoim własnym lokalu. Posiada liczne wyróżnienia za działalność społeczną. Jednym z nich jest dyplom uznania „Za wybitny wkład pracy w realizacji programu Estetyzacji i Higienizacji Wsi w powiecie kościerskim w roku 1972.”

Dostojna Jubilatka mieszka w Wielkim Klinczu otoczona troskliwą i czułą opieką syna Andrzeja i synowej Marii. W 103. urodziny panią Gertrudę odwiedził Grzegorz Piechowski - wójt gminy Kościerzyna, który w imieniu własnym i władz gminnych złożył najserdeczniejsze życzenia zawarte w Liście Gratulacyjnym, ofiarował bukiet kwiatów i kosz ze słodyczami. W imieniu mieszkańców Wielkiego Klincza z życzeniami i kwiatami przybyła także sołtys Bernadeta Hamerska, a sekretarz Rady Sołeckiej Elżbieta Brzezińska podziękowała pani Gertrudzie za ogromny wkład pracy w budowanie wspólnoty mieszkańców, za życzliwość, wzór życia rodzinnego i wartości patriotycznych przekazywanych młodemu pokoleniu. Również członkowie Koła Emerytów w Wielkim Klinczu, do którego od 2006 r. należy 103-latka nie zapomnieli o urodzinach. Sekretarz Zarządu Koła - Zdzisław Jan Brzeziński złożył życzenia, dołączając kwiaty oraz dyplom z podziękowaniem za wybitne zasługi dla miejscowości i gminy Kościerzyna.

- Pani Gertruda mimo ukończonych stu trzech lat nie wygląda na sędziwą staruszkę - dodaje Zdzisław Jan Brzeziński. - Stara się nadal być samodzielną, m.in. poprzez przygotowywanie sobie posiłków (śniadań i kolacji). Obiady jada z rodziną. Sama wykonuje lżejsze prace codzienne w swoim mieszkaniu. Zachowuje wciąż zadziwiająco dobrą kondycję fizyczną, doskonale pamięta wydarzenia z odległej przeszłości, potrafi o nich ciekawie i żywo opowiadać. Interesuje się bieżącym życiem społecznym. Czyta gazetę codzienną. Jej pogoda ducha, promienny uśmiech, spokój, ciekawość świata i umiłowanie życia czyni z dystyngowanej seniorki osobę młodą duchem. Kiedy pytaliśmy ją o receptę na udane życie, usłyszeliśmy, że najważniejszymi wartościami są ufność w Bogu, zgodne życie rodzinne, pracowitość, życzliwość, wyrozumiałość. Ważne, aby żyć skromnie i zawsze być porządnym człowiekiem. Nestorka nie boi się śmierci, ale jest przekonana, że po ukończeniu 103 lat, życie nadal jest piękne i nie ukrywa, że chciałaby doczekać jeszcze kilku wiosen w takim zdrowiu jak do tej pory. Nasza czcigodna Jubilatka jest wiarygodnym i doskonałym wzorem do naśladowania w XXI wieku dla młodego pokolenia. Niech jak najdłużej będzie z nami i wciąż zachwyca się urokami życia oraz świata.